Według ekonomistów twierdzi zgodnie, czeka nas trzęsienie ziemi na rynku pracy. Szumne zapowiedzi wzrostu pensji minimalnej w najbliższych latach raczej będą musiały poczekać na lepsze czasy.
Według CEIDG tylko w ostatnim tygodniu marca zostało zawieszonych 25 tysięcy działalności gospodarczych. Co wydarzy się w kwietniu, maju? Ile firm zniknie z rynku pracy? Najtrudniejsza sytuacja jest wśród przedsiębiorców u których utrzymanie działalności wiąże się dużymi kosztami, które generują m.in. koszty wynajmu lokalu, leasing, ZUS i inne.
Na przeczekanie, to także sposób wielu przedsiębiorców, taka sytuacja jest możliwa w firmach które posiadają tzw. poduszkę finansową która pozwoli przetrać czas przestoju. Możliwa jest pomoc państwa dla mikroprzedsiębiorstw zatrudniających do 10 osób w postaci zwolnienia z ZUS i gwarancji pożyczki.
Co my możemy zrobić jako pracownicy? Mamy obecnie sporo wolnego czasu, m.in. na portalu kobiecybialystok.pl, dowiemy się że możemy odświeżyć swoje CV i list motywacyjny, czas wolny od pracy powinniśmy w części przeznaczyć na doszkalanie się online co ma służyć poszerzeniu swoich kompetencji w CV. Podpisujemy się pod tym obiema rękoma.
Jedno jest pewne musimy przygotować się na inną rzeczywistość, w którym to pracodawca będzie dyktował warunki, rynek pracownika powoli już się kończy. Jak długo to potrwa? Czynników jest kilka, m.in. czy pracodawcy otrzymają rzeczywistą pomoc od państwa, jakie ułatwienia będą skierowane do przedsiębiorców? Te czynniki będą miały duży wpływ czy polska gospodarka przetrwa tą ciężką próbę.
Rynek pracy i bezrobocie to nie jedyny problem z którym będziemy musieli się zmierzyć, musimy być przygotowani na wzrost cen niektórych produktów, produktów pierwszej potrzeby, już teraz widzimy duże osłabienie polskiej waluty. Produkty i sprzęt sprowadzany z zagranicy już mocno podrożał. Raty kredytów frankowych też poszły do góry.
Miejmy nadzieję że wystarczy wszystkim bezrobotnym zasiłków które przy obecnych cenach powinny być podniesione. Dochodzą także głosy z Parlamentu Europejskiego o wdrożeniu swoistego Planu Marshalla dla krajów Unii Europejskiej.
Do głosu dochodzą ekonomiści, twierdzą że będzie konieczne ograniczenie programu 500 plus oraz trzynastych emerytur na kolejne trzy lata, w innym wypadku czeka nas ogromny kryzys.
Pozostaje wierzyć że cała sytuacja tylko nas wzmocni i wielu otworzy oczy że zawsze trzeba być przygotowanym na zmieniający się scenariusz.
Komentarze